Do polickiej dziewiątki pierwszego dnia przyszło łącznie sześcioro dzieci. To między innymi dlatego, że część rodziców jeszcze nie wróciła do pracy, bo zawody które wykonują należą do branż wciąż zamrożonych. Już od poniedziałku dzieci ma być więcej.
Jest inaczej, jest sterylniej a placówki nie przypominają już tych sprzed pandemii. Dzieci nie mogą zmieniać grup, podobnie jak ich panie. Nie mogą też przynosić zabawek a te w placówce zostały mocno zweryfikowane.
Do nowych zasad muszą dostosować się także rodzice. Po pierwsze muszą być punktualni. Dzieci są przyjmowane i „wydawane” na konkretną, umówioną wcześniej godzinę. Przedszkolaki codziennie przebierają ubrania a w domu rodzice są zobowiązani je prać.
Przedszkolaki z dziewiątki pierwszego dnia nie buntowały się przeciwko tej nowej rzeczywistości. Jednak było ich zaledwie kilkoro. Dzieci wracają do przedszkoli po blisko dwumiesięcznej przerwie i w niepełnym składzie. Grupy nie mogą być większe niż 12 osób.
Napisz komentarz
Komentarze