Tu przy Kamiennej odpady miały dostać drugie życie. Niestety ich właściciel, czyli ówczesna spółka Ekorama, nie wybudowała instalacji do ich przetwarzania. Nie spłaciła też długu za dzierżawę terenu od powiatu polickiego i nie zabrała ze sobą swoich śmieci. Dziś koszt ich wywozu wzrósł prawie czterokrotnie- z pięciu nawet do 19 mln zł. Starostwo nie ma na to pieniędzy i liczy na pomoc z zewnątrz.
Odpady, które zalegają przy Kamiennej nie oddziałują na środowisko, choć nie są to frakcje poszukiwane na rynku recyklingu.
Do niebezpiecznych sytuacji dochodzi jednak, gdy do zamkniętego terenu wkradają się osoby z zewnątrz. Wysypisko było podpalane, dowożono też odpady. Dziś teren ten jest monitorowany.
Śledztwo, które prowadziła prokuratura w sprawie wysypiska zostało umorzone z braku możliwości wyegzekwowania konsekwencji od sprawców szkody.
Inaczej przedstawia się sytuacja przy Piotra i Pawła choć jest to, jak w przypadku Kamiennej, puenta tego samego scenariusza. I tu miało odbywać się przetwarzanie odpadów wsparte funduszami unijnymi.
Przy Piotra i Pawła składowane są głównie plastiki. Koszt ich wywozu szacowany jest na od 7 do 8 mln zł.
Dobrym przykładem tego jak mogłyby działać instalacje na obu wysypiskach jest firma z Leśna Górnego, która od wielu lat produkuje ze śmieci paliwa alternatywne i ma w planach zbudować drugą linię, tym razem do recyklingu. Firma ta jest też zainteresowana przetworzeniem części odpadów z obu wysypisk.
Napisz komentarz
Komentarze