Wiele osób marzy, ale niewielu swe marzenia potrafi zamienić w rzeczywistość. Udało się to polickim i szczecińskim morsom, którzy w połowie lutego rozpoczynają wyprawę do Norwegii by zażyć nocnych kąpieli przy zorzy polarnej.
29 stycznie w jeziorze Głębokie członkowie Szczecińsko-Polickiego Klubu "Morsy" wzięli udział w Karnawałowej Kąpieli Przebierańców.
Wcześniej by wyciąć spory przerębel, w ruch poszły specjalistyczne narzędzia. Piła łańcuchowa, grabie, hantle a nawet siekiera.
W lodowatej wodzie kąpieli zażyło kilkudziesięciu morsów. Temperatura powietrza wyniosła minus dwa stopnie, wody półtora na plusie.
Amatorzy zimowych kąpieli zawsze z utęsknieniem czekają na śniegi i mrozy. Chcą promować morsowanie jako zdrowy styl życia. Robią to nawet dwa razy w tygodniu, by hartować ciało, zatrzymać urodę i być w dobrej formie.
Na sam widok po ciele przechodzą ciarki. Ale im wciąż jest mało. Właśnie dobiegają końca przygotowania do wielkiej przygody. Spełniły się marzenia morsów. 18 lutego wyruszają do Norwegi, patronem wyprawy został kajakarz Aleksander Doba.
Celem wyprawy jest miejscowość leżąca 350 km za kołem podbiegunowym. Wyprawa będzie wyzwaniem nawet dla doświadczonych morsów. Tamtejsze wody są 4-krotnie bardziej słone od Bałtyku. W najodleglejsze miejsca dotrą skuterami śnieżnymi albo trekingiem.
Właśnie powstaje poradnik morsowania. W planach jest także stworzenie bałtyckiego forum morsowego. Podczas wyprawy śmiałkowie spotkają się z władzami odwiedzanych miast. Chcą promować ten styl życia wśród Polonii w północnej Norwegii. Spędzą tam tydzień.
Jednak zanim wyjadą, 5 lutego w jeziorze Głębokie organizują coroczny chrzest nowych członków. Organizatorzy liczą że morsów będzie przybywać, ale zgłaszać mogą się również foki.
https://www.youtube.com/watch?v=Yhu1oLPumoU&feature=youtu.be
Napisz komentarz
Komentarze