Gdy była w ciąży lekarz prowadzący zlekceważył guza, którego wykryła w piersi. Gdy go zdiagnozowano okazało się, że jest złośliwy i z czasem zaatakował kolejne narządy. Trzydziestolatka z Polic znalazła pomoc w niemieckiej klinice, gdzie nabiera sił, by jak najwięcej czasu spędzić z kochającą rodziną. W marcu m.in. dla niej odbędzie się koncert w Policach.
Katarzyna Majczuk szczęśliwa mama, żona i córka. Do tego obrazka nie pasuje nowotwór, który wywrócił wszystko do góry nogami. Pani Katarzyna nie pracuje już zawodowo, mąż zawiesił swoją działalność a tata właściwie przeprowadził się do domu córki by pomagać przy wnuczce. Dwa lata temu przyszła mama wykryła guza w piersi, ale lekarz prowadzący uspokajał ją, że w tym stanie nie jest to nic niepokojącego.
W październiku ubiegłego roku Pani Katarzyna skarżyła się swojej onkolog na ból głowy. Po raz kolejny usłyszała, że nie ma powodów do obaw.
Ruszyła lawina zabiegów, po których Pani Katarzyna nie czuła się najlepiej. W międzyczasie znalazła klinikę w Niemczech, gdzie leczy się od listopada z wymiernym skutkiem. Rodzina odwiedza klinikę co dwa tygodnie a koszt jednej wizyty to 10 000 zł.
Leczenie w klinice pomaga, ale jest bardzo kosztowne. Najbliżsi- rodzina, przyjaciele, ludzie dobrej woli wspierają Policzankę ile mogą. 4 marca Katarzyna Majczuk będzie jedną z bohaterek koncertu charytatywnego.
Organizatorami koncertu są znani już Policzanom Andrzej Rogowski, Tomasz Kartanowicz i Piotr Kołacki.
Podczas koncertu odbędą się liczne licytacje gadżetów, które organizatorzy zbierają przez cały rok. Wśród tegorocznych perełek znajdują się m.in. koszulka Łukasza Piszczka oraz kombinezon Piotra Żyły, w którym skoczek w ubiegłym roku startował w Pucharach Świata.
Na korytarzu tradycyjnie odbędzie się sprzedaż ciast za symboliczną złotówkę a na zewnątrz pozostałe atrakcje- quady, motory, foodtruck i muzeum wojska polskiego z Tanowa. Wszystkie zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na leczenie Katarzyny Majczuk i drugiego bohatera.
A jest nim trzynastoletni Mateusz, miłośnik piłki nożnej, który przez niefortunny wypadek stracił samodzielność, której zdążył się nauczyć w pierwszych miesiącach życia. Rokowania były różne, chłopiec miał nie mówić, nie widzieć. Jednak determinacja rodziców, opieka i troska przyczyniły się do tego, że choć Mateusz nie jest pełnosprawny, to wyrósł na wesołego chłopaka z pasją i marzeniami. To prawdziwy kibic i miłośnik sportu. Chętnie gra z bratem w piłkę, także na prawdziwym boisku i kolekcjonuje sportową prasę.
Mateusz jest wychowankiem Specjalnego Ośrodka Szkolno Wychowawczego w Policach, a po szkole jeździ na dodatkowe zabiegi i rehabilitację. I choć jeździ na wózku jest pełen optymizmu i sympatii. Każda złotówka zostawiona podczas koncertu może wiele dać tej rodzinie.
Mateuszowi i Kasi można pomóc czwartego marca. Indywidualny bilet cegiełka kosztuje 30 zł, rodzinny 60. Oba są do nabycia w Miejskim Ośrodku Kultury i u organizatorów.
Pieniądze zebrane z akcji w całości zostaną przekazane obu rodzinom. Organizatorzy działają w 100% charytatywnie, nie pobierają z tego tytułu żadnego wynagrodzenia.
Trzydziestoletnia Kasia i trzynastoletni Mateusz to bohaterowie szóstej edycji koncertu charytatywnego. Policzanie przy każdej okazji pokazują, że mają szczodre serca. A pomaganie wzmacnia, nie tylko tych, którzy pomocy potrzebują, ale także ludzi, którzy jej udzielają.
https://www.youtube.com/watch?v=DRMEcuJJS9U&feature=youtu.be
Napisz komentarz
Komentarze