Kierowca autobusu nie zachował ostrożności na niestrzeżonym przejeździe kolejowym i spowodował katastrofę o charakterze masowym. Uderzenie pociągu przemieściło autobus, który z kolei zderzył się z pojazdem osobowym. Część osób poniosła śmierć na miejscu, sporo wymagało pilnej pomocy medycznej. Nie wszyscy mogli opuścić autobus o własnych siłach.
Taki scenariusz ćwiczeń zrealizowała Straż Pożarna razem z służbami medycznymi, sztabem kryzysowym, policją i studentami Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego. Akcja miała miejsce na bocznicy kolejowej Grupy Azoty Police.
W ćwiczeniach wzięło udział 50-cioro poszkodowanych oraz stu ratowników. Teren został podzielony na trzy strefy zróżnicowane w zależności od stopnia priorytetów medycznych. W strefie czarnej znalazły się osoby, które poniosły śmierć na miejscu, w żółtej te z drobnymi obrażeniami. Czerwona strefa była najpilniejszą.
Choć były to tylko ćwiczenia panująca atmosfera mogła przypominać prawdziwą katastrofę. Zarówno służby ratunkowe jak i pozoranci wykonywali swoje zadania profesjonalnie.
To już kolejny trening o podobnym charakterze jaki odbył się w Policach. Trening który jest jednocześnie sprawdzianem gotowości, sprzętu, komunikacji i koordynacji różnych służb ratowniczych w razie potrzeby niesienia pomocy podczas prawdziwego zdarzenia masowego.
https://youtu.be/DUvJjINZeaw
Napisz komentarz
Komentarze