Handlowcy z targowiska w Policach narzekają na wysokie opłaty i brak klientów. Ci z kolei twierdzą, że jest drogo i kupują w supermarketach. Sytuacja jest poważna bo coraz więcej pawilonów wystawionych jest na sprzedaż.
Przedsiębiorcy, choć partycypowali w kosztach budowy targowiska to od początku było wiadomo, że będą dzierżawcami gruntu, nie pawilonów. Nowoczesne targowisko, ulokowane w centrum miasta było atrakcją samą w sobie. Niestety w ciągu ostatnich lat na popularności zyskała sprzedaż internetowa a supermarkety wyrastają jak grzyby po deszczu.
W marcu tego roku zarządca czyli gmina wprowadziła podwyżki czynszu, które jak tłumaczy zastępca burmistrza Maciej Greinert są wynikiem wzrostu kosztów utrzymania targowiska o 55 tysięcy, względem lat poprzednich.
Zgodnie z ustawą zarządca może podnieść czynsz za dzierżawę nie częściej, niż raz w roku. Poprzednią podwyżkę wprowadzono w styczniu 2014 roku, więc przeszło 3 lata temu. W tym czasie, jak tłumaczy gmina nastąpił wzrost kosztów utrzymania obiektu. Ponadto od stycznia bieżącego roku, w myśl nowych przepisów podwyższono wynagrodzenie miesięczne trzem stróżom, zatrudnionym w ramach umów zlecenia.
Koszty utrzymania targowiska to także: sprzątanie, remonty i naprawy bieżące, opłaty za wodę, energię, wywóz śmieci i administrację. To także pielęgnacja zieleni i dbałość o małą architekturę.
Od marca tego roku handlowcy płacą 2 złote więcej za metr kwadratowy, czyli 26 złotych i 6 groszy netto. Do tego dochodzi podatek Vat 23%.
Wyższy czynsz może oznaczać wyższe ceny towarów i usług. A jak wiadomo nie wpłynie to pozytywnie na bieżącą sytuacje targowiska. Kilka pawilonów stoi pustych i czeka na nowych właścicieli. Chętnych jednak, ”jak na lekarstwo” bo odstrasza brak klientów i rosnące koszty sprzedaży.
Obydwu stronom, zarówno gminie jak i sprzedawcom, pozostaje szukać „złotego środka” by sprostać rosnącym wymaganiom lokalnej konsumpcji.
https://youtu.be/I3okppL5uhk
Napisz komentarz
Komentarze