Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 06:37
Reklama dotacje rpo

Policzenie do 3 sprawi, że zostanie Ci w kieszeni 500 zł. Nowe przepisy na drogach

Koniec jazdy „na zderzaku”. Nowe przepisy nakładają na kierowców zachowanie odpowiedniej odległości między pojazdami. Tylko jak to wyliczyć?
Policzenie do 3 sprawi, że zostanie Ci w kieszeni 500 zł. Nowe przepisy na drogach

Autor: News4Media

Nawet 500 złotych mandatu może otrzymać kierowca, który jedzie za blisko samochodu przed nim. To efekt zmian w Prawie o ruchu drogowym, które zaczęły obowiązywać 1 czerwca. „Kierujący pojazdem podczas przejazdu autostradą i drogą ekspresową jest obowiązany zachować minimalny odstęp między pojazdem, którym kieruje, a pojazdem jadącym przed nim na tym samym pasie ruchu. Odstęp ten wyrażony w metrach określa się jako nie mniejszy niż połowa liczby określającej prędkość pojazdu, którym porusza się kierujący, wyrażonej w kilometrach na godzinę. Przepisu tego nie stosuje się podczas manewru wyprzedzania.” – tak dokładnie brzmi przepis. Czyli jeśli kierowca jedzie z prędkością 100 km/h, to odległość powinna wynosić 50 metrów.

I tu rodzi się pytanie: jak kierowca ma oszacować odległość? Osoby jeżdżące po krajach Europy Zachodniej nie powinny mieć z tym kłopotu, bo takie przepisy funkcjonują tam od lat. Przy zachowaniu odległości między pojazdami obowiązuje zasada 3 sekund. Polega to na tym, że kierowca obserwuje auto jadące przed nim i gdy mija ono jakiś punkt (słupek kilometrażowy, przęsło ekranu akustycznego, filar wiaduktu) liczy do 3. Kierowca ma dotrzeć do tego samego punktu w chwili zakończenia liczenia, lub później. Oznacza to, że został zachowany odpowiedni dystans. Zaznaczmy, że ta liczba 3 stosowana jest trochę na wyrost, ale podyktowane jest to względami bezpieczeństwa. Można również próbować oszacować odległość na podstawie wspomnianych słupków, rozstawionych co 100 metrów. Jednak nie zawsze wszystkie są na swoich miejscach.

Rodzi się natomiast kolejne pytanie: jak policja będzie oceniała, czy kierowca zachował dystans? "Policja nie ma urządzeń, które dokładnie zmierzą dystans dzielący samochody." – przyznał we wtorek na konferencji prasowej komisarz Andrzej Fijołek, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. "To nie chodzi o to czy ktoś jadąc 100 km/h zachował 45 czy 55 metrów od pojazdu poprzedzającego. Policja zareaguje na ewidentne najeżdżanie. Koniec z mruganiem światłami i trąbieniem na wolniejszych kierowców. Brak odpowiedniego dystansu między pojazdami stwarza ryzyko wypadku czy karambolu." – dodał, a kom. Kamil Gołębiowski z KMP w Lublinie przyznał, że na razie w taryfikatorze mandatów nie ma pozycji uwzględniającej za małą odległość i nie ma za to określonej liczby punktów karnych.

Bolączką wielu kierowców na autostradach i ekspresówkach jest to, że lewym pasem jedzie ktoś za wolno. Chce się go wyprzedzić, ale często i ta prawa strona jest zajęta. Co robić? Czy może jednak spróbować wyprzedzania prawym pasem? Przepisy wskazują, że taki kierowca musi cierpliwie jechać za wolniejszym. ­"Jedna ze zmian reguluje tzw. 'jazdę na zderzaku' po drogach ekspresowych i autostradach. Zapewne każdy spotkał się podjeżdżaniem na tylny zderzak, mruganiem światłami czy trąbieniem, zmuszaniem wolniejszego kierowcy do zjazdu na prawy pas." – mówi komisarz Fijołek, podkreślając, że z tym już koniec i trzeba trzymać się zasady zachowania odległości między pojazdami.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: AparatowyTreść komentarza: Obsługuje W-21 jak i W-107 :) Ujęcie wodneData dodania komentarza: 17.02.2023, 18:57Źródło komentarza: Na terenie Grupy Azoty Police znajdują się pozostałości po Hydrierwerke PölitzAutor komentarza: Krzysztof DżemikTreść komentarza: Nie polecam tej firmy jako pracodawcy.Data dodania komentarza: 10.02.2023, 22:42Źródło komentarza: Grupa Azoty Polyolefins poszukuje pracowników na różne stanowiska produkcyjneAutor komentarza: MamaTreść komentarza: W czasie pandemii żaden pracownik pani Kasi nie stracił pracy? Może dla tego że ciężar utrzymania placówek spadł na rodziców dzieci, którzy zmuszeni byli płacić opłatę stałą za dziecko mimo iż placówka nie świadczyła usługi w ramach zawartej umowy. Rząd pozamykał placówki a koszty ich utrzymania spadły na rodziców. Czy tak powinno funkcjonować sprawne państwo?Data dodania komentarza: 1.09.2022, 11:33Źródło komentarza: Dofinansowanie placówek przedszkolnych i żłobkówAutor komentarza: AniaTreść komentarza: Głosuję na NellęData dodania komentarza: 26.11.2020, 07:18Źródło komentarza: Nella Mazgiejko będzie reprezentować nasz region w plebiscycie Pokaż TalentAutor komentarza: KozaTreść komentarza: Troszkę źle napisaliście bo nie tylko modelkami były Policzanki Data dodania komentarza: 23.11.2020, 23:29Źródło komentarza: Lokalne firmy stworzą charytatywny kalendarzAutor komentarza: WojtekTreść komentarza: Co ma woda do śmieci ? Bo nie rozumiem ?????Data dodania komentarza: 11.11.2020, 10:57Źródło komentarza: Obawy Policzan w związku z nową metodą naliczania opłat za śmieci
Reklamadotacje rpo
Reklama