Od początku więcej z gry mieli gospodarze sobotniej potyczki, którzy już w 8 minucie meczu po rzucie rożnym wyszli na prowadzenie. Żółtozieloni próbowali szybko odrobić straty jednak dwóch dobrych okazji nie wykorzystali Szala i Ratajczyk. Jak mówi stare piłkarskie przysłowie „niewykorzystane okazję lubią się mścić” i tak było tym razem. Piłkę zza pola karnego uderzył Bartosz Sobinek, ta minęła naszą obronę i wpadła obok próbującego interweniować Piekutowskiego. Zaledwie pięć minut później było już 3:0 dla Iskierki. Tym razem Adriana Piekutowskiego pokonał Oskar Jarocha.
Po przerwie mecz się zdecydowanie wyrównał. Obie strony stworzyły sobie po kilka okazji do zdobycia bramki. Jednak za każdym razem dobrze interweniowali bramkarze czy to Chemika czy Iskierki. Policzanie do końca meczu walczyli o zmianę rezultatu. W 90 minucie meczu, po faulu na Kurzawie został przyznany rzut karny dla Chemika ale Strzał Adama Dyczewskiego obronił bramkarz Iskierki.
W następnej kolejce chemicy zmierzą się na własnym stadionie z liderującą Flotą Świnoujście.
Chemik: Piekutowski - Dyczewski, Bochan, Andrzejewski, Białek, Janicki, Szala(60' Kurzawa), Honda(70' Bieniek), Dąbrowski(75' Szczytniewski), Czajkowski(70' Hikosaka), Ratajczyk(80' Adriano)
Bramki:
1:0 - 8 min Izdebskyi
2:0 - 19 min Sobinek
3:0 - 24 min Jarocha
Napisz komentarz
Komentarze