Marszałek województwa Olgierd Geblewicz wraz samorządowcami od kilu miesięcy apelują o przestrzeganie obowiązujących przepisów prawa związanych z taryfami dla zbiorowego zaopatrzenia w wodę. Problemem jest przede wszystkim blokowanie nowych taryf na wodę i ścieki przez Wody Polskie, ale też trudna sytuacja finansowa spółek wodociągowych, zmuszanych często do zaciągania kredytów na bieżącą działalność, odejścia pracowników i coraz większe zagrożenia dla infrastruktury wodociągowej. W skrajnych przypadkach może prowadzić to do pozbawienia mieszkańców i przedsiębiorców dostępu do wody pitnej.
Samorządowcy i związki zawodowe apelują o wprowadzenie nowych taryf opłat za wodę i ścieki. Regulatorem cen jest Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. I - zdaniem przedstawicieli branży wodociągowej - celowo utrudnia procedowanie wniosków taryfowych, kwestionuje ich zasadność, przedłuża czas wydawania decyzji. Samorządowcy już wielokrotnie nagłaśniali ten problem.
W ocenie marszałka województwa Olgierda Geblewicza - Wody Polskie, blokując nowe taryfy, próbują wymusić na samorządach dopłaty do funkcjonowania przedsiębiorstw wodno-kanalizacyjnych. Rosnące koszty utrzymania infrastruktury wodociągowej są przerzucane na barki przedsiębiorstw i gmin, które w dłuższej perspektywie nie poradzą sobie z takim obciążeniem.
Z inicjatywy marszałka województwa Olgierda Geblewicza temat ten był dwukrotnie przedmiotem dyskusji Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego.
– Rada już dwukrotnie zajmowała się Państwa niewłaściwymi działaniami – pisze marszałek w piśmie adresowanym do Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. – Kolejne informacje docierające do Rady o nieprzestrzeganiu obowiązującego prawa w zakresie zatwierdzania taryf, wykorzystywanie tzw. „kruczków prawnych” są niepokojące – zaznacza marszałek Olgierd Geblewicz.
W czerwcu br. marszałek Olgierd Geblewicz alarmował, że zakłady wodociągowe „toną”. Mają poważne problemy finansowe, muszą redukować zatrudnienie, wstrzymywać inwestycje itd. Jeśli sytuacja się nie zmieni, zagrożona będzie ciągłość dostaw wody dla mieszkańców. Przede wszystkim w mniejszych gminach, na terenach wiejskich. W tym tygodniu, pod siedzibą Wód Polskich, protestowali samorządowcy. Pojawiły się transparenty „Żądamy przestrzegania prawa” czy „Nie ma taryfy, nie ma wody".
Zarówno zachodniopomorscy włodarze, jak i strona społeczna reprezentowana przez związki zawodowe zwrócili się też do Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego i przewodniczącego WRDS Olgierda Geblewicza o wsparcie i pomoc w tej patowej sytuacji. Prezydent Miasta Kołobrzeg Anna Mieczkowska w imieniu zachodniopomorskich włodarzy prosi o zwołanie kolejnej Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego.
– Dyrekcja Wód Polskich jest głucha na apele i protesty zachodniopomorskich wójtów, burmistrzów i prezentów czy związków zawodowych. O sytuacji w branży rozmawialiśmy w czerwcu i w październiku na forum WRDS, ale problemem jest brak decyzji organu regulacyjnego. Sytuacja jest patowa, samorządy „toną”. Z tego względu temat ten, po raz kolejny będzie przedmiotem posiedzenia WRDS, które zwołam w nowym roku – mówi marszałek województwa i przewodniczący WRDS Olgierd Geblewicz.
Funkcje przewodniczącego w Wojewódzkiej Radzie Dialogu Społecznego WZ w 2023 r. sprawuje marszałek Olgierd Geblewicz.
Napisz komentarz
Komentarze