Taki widok zimą to rzadkość. Grupa półnagich mężczyzn i kilka odważnych kobiet wyruszyło z Polic na mały maraton do sąsiedniego Szczecina. Nie zmarzli, bo to morsy i foki a im nie straszne niskie temperatury. Niezmordowani biegiem, a wręcz przeciwnie - po wyprodukowaniu odpowiedniej liczby endorfin zabrali się za rozgrzewkę.
W słonecznych rytmach i dla ochłodzenia gorącej atmosfery przyszedł czas na wejście do wody.
Rybka w wodzie lubi pływać. Mors też. A że zimna woda zdrowia doda to amatorów zimowych kąpieli przybywa. Gubią kalorie, hartują organizm i świetnie się bawią. Wcale nie trzeba czekać do lata, żeby zrelaksować się na plaży.
Morsy na pierwszy rzut oka nie różnią się od innych ludzi. Nie rosną im kły a kończyny nie ewoluują w płetwy. Ale mają coś, czego brak innym - na zimę reagują entuzjazmem, a odporności można im tylko pozazdrościć.
[youtube]s41LYV_Vkic[/youtube]
Napisz komentarz
Komentarze