Stacje radiowe i telewizyjne, gazety i portale mówią jednym głosem: Politycy nie zabijajcie polskich mediów.
To apel mający zwrócić uwagę na regulacje dotyczące relacji gigantów technologicznych z mediami. Parlament pracuje właśnie nad nowelizacją ustawy prawo autorskie. Reguluje ona między innymi, jak platformy cyfrowe mają rozliczać się z wydawcami za to, że korzystają z wytworzonych przez nie treści. Polska jest ostatnim krajem w UE, który nie wdrożył jeszcze unijnej dyrektywy o prawie autorskim. Jej implementacja to jeden z celów przyjęcia ustawy.
Podczas uchwalania przepisów politycy zlekceważyli postulaty mediów cyfrowych. Projekt ustawy przeszedł przez Sejm 28 czerwca. Lewica proponowała poprawkę, o którą apelują wydawcy i dziennikarze, żeby w razie braku porozumienia to państwo było arbitrem między mediami a gigantami cyfrowymi, a dokładnie, żeby tym arbitrem był Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Ustawa ma wdrożyć unijne przepisu i - w teorii - chronić wydawców przed koncernami. Platformy takie jak Google i Facebook regularnie korzystają z naszych treści - obracają nimi, zarabiają na nich, ale nie dzielą się zyskami, co uderza bezpośrednio w redakcje i dziennikarzy.
Z niewiadomych powodów te poprawki zostały jednak odrzucone. W przyszłym tygodniu ustawa ma trafić do Senatu. Lewica zapowiada, że zgłosi te same poprawki.
Napisz komentarz
Komentarze