Miłośnicy pojazdów militarnych po raz szósty zjechali do Trzebieży by podzielić się swoimi pasjami i sprawić frajdę innym. Każdego roku na zlocie coś szczególnego przykuwa uwagę. I tym razem zaprezentowały się auta, każde ze swoją historią, ale też pojawił się pojazd szczególnie oblegany.
Pojazd oblegany głównie przez najmłodszych, ale i starsi nie mogli przejść obojętnie. Haubica samobieżna, która wyglądem przypominała czołg przyjechała z Bornego Sulinowa. Osiąga zawrotną prędkość do 70 km/h. W Trzebieży nie pokazała na co ją stać, tutaj tylko cieszyła oczy.
Obecność Haubicy nie przyćmiła innych pojazdów. To co w nich ujmuje to historia. Każde gdzieś służyło a ich obecni właściciele wkładają wiele serca by je odrestaurować i przywrócić im dawny honor.
Auta autami, ale militaria to też bogactwo mundurów. Takie zloty to niepowtarzalna okazja by być świadkiem bratania się wrogich armii. Może nie dosłownie, bo miłośnicy militariów nie spotykają się zawodowo. To amatorzy, którzy się bawią i wyglądają widowiskowo.
Zloty miłośników militariów to zdecydowane męska pasja. Ale coraz częściej można na nich spotkać kobiety. Wciągają ich mężowie, ojcowie, narzeczeni. Potem same wsiąkają na dobre.
https://www.youtube.com/watch?v=6w4JoOyXh3M
Napisz komentarz
Komentarze