Firma z Olsztyna prowadziła wycinkę gałęzi w pasie, gdzie biegną linie energoelektorniczne w lesie Nadleśnictwa Trzebież. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie sposób w jaki dokonano wycinki.
Nie z wysięgnika ani wspinając się po drzewie. Wycinki dokonano z helikoptera. Pilarz pilot wykonywał swoje zadanie sterując śmigłowcem tak by 9 metrowa piła zamocowana do 18 metrowego wysięgnika, z chirurgiczną precyzją przycięła gałęzie.
więcej informacji w materiale poniżej
https://youtu.be/Bds8mAFQ0kc
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze