Na granicy Polic i Szczecina mieszka człowiek niezwykły. To wszechstronny artysta, który na własnej ziemi wybudował teatr. Równie nietuzinkowy jak on sam.
Drewniana konstrukcja obudowana oknami z odzysku. Tu powstanie teatr. Na prywatnym terenie, wybudowany za własne pieniądze. Nie opiewa bogactwem. Jest niezwykle skromny. Stoi na gołej ziemi, by służyć ludziom wrażliwym i twórczym.
Początkowo zbita z desek konstrukcja miała służyć jako stelaż dla pięciometrowej rzeźby kobry. Z czasem idea zmieniała się. Miała tu powstać pracownia. W międzyczasie artysta napisał wiersz. Jeszcze raz zmieniło się przeznaczenie budowli. I tak pierwszym „budulcem” pawilonu stały się słowa.
Szklany pawilon ma 88 metrów kwadratowych, scenę na gołej ziemi i piętro dla widowni. Powstawał przez ostatnich kilka miesięcy. Zbudowały go dwie zdolne ręce.
Zbigniew Szyrwiel znany jest z działalności artystycznej. W Policach można spotkać kilka jego rzeźb. Obrabia kamień i drewno. Można by rzecz, że bez przerwy tworzy. To człowiek orkiestra. Pracuje dłutem, ale też maluje, pisze wiersze. I stawia klimatyczne konstrukcje. Będzie można tu przyjść po inspirację, chwycić za dłuto czy pędzel i tworzyć.
Artysta żyje skromnie. Nieustannie jest w pracy. W jego głowie wciąż coś się rodzi. Za jeden ze swoich wierszy- Szczecin i perły- otrzymał III miejsce na blisko 200 utworów.
Teraz stworzył miejsce, dla ludzi podobnych sobie. Oficjalne otwarcie „szklanej utopii” planowane jest na październik.
https://www.youtube.com/watch?v=qIglUWxzlWo&feature=youtu.be
Napisz komentarz
Komentarze