Wystarczy spędzić chwilę na skrzyżowaniu ulic Grunwaldzkiej i Kościuszki, by wywnioskować, że sporo kierowców z jakichś powodów nie stosuje się do znaków. Łamanie przepisów może skończyć się mandatem.
Kiedy rozpoczęły się prace przy ulicy Grunwaldzkiej narzekano na złe oznakowanie. Tak było. Ale teraz informacje o wyłączonym ruchu są rozmieszczone prawidłowo. Mimo to wielu kierowców wciąż wjeżdża w remontowaną ulicę.
Biały okrągły znak z czerwoną obwódką oznacza zakaz ruchu w obu kierunkach. Czy kierowcy to wiedzą? Kwestia sporna. Część wjazd w Grunwaldzką tłumaczy obecnością świateł. Światła są, ale regulują ruch nie dla wszystkich. Od strony Kościuszki znak nakaz skrętu w lewo jednoznacznie wskazuje możliwy kierunek jazdy.
Łamanie przepisów po prostu się nie opłaca. Remont ulicy rozpoczął się prawie trzy tygodnie temu. Z różnych powodów lepiej wybrać objazd. Upartych jednak nie brakuje. Niesubordynowani kierowcy są też utrudnieniem dla komunikacji miejskiej.
Kierowcy musicie uzbroić się w cierpliwość. Ruch na tej drodze wróci do normy pod koniec września.
https://www.youtube.com/watch?v=FViMYns0yEs&feature=youtu.be
Napisz komentarz
Komentarze