Społeczność

Para sokołów wędrownych, którą od kilku lat można obserwować na jednym z kominów elektrociepłowni Grupy Azoty Police doczekała się kolejnego potomstwa. Skrzydlate maluchy można obserwować dzięki zainstalowanej w gnieździe kamerze z podglądem online. Jest on dostępny pod adresem www.peregrinus.pl/police. Miłośnicy tych drapieżnych ptaków mogą wziąć udział w organizowanym przez Stowarzyszenie na rzecz dzikich zwierząt Sokół konkursie na imiona dla młodych sokołów.

W powiecie polickim nie brakuje społecznych inicjatyw w walce z koronawirusem. Wśród cichych bohaterów są panie z Koło Gospodyń Wiejskich „Kreatywne wtorki w Dołujach”, które swoją kreatywność pożytkują szyjąc maseczki. Robią to we własnych domach i rozdają je za darmo.

Epidemia koronawirusa nie przestraszyła Honorowych Dawców Krwi. 30 kwietnia na terenie Grupy Azoty Police stanął mobilny punkt, a przed nim długa kolejka. Już od porannych godzin na oddanie krwi czekali chętni.

Kolejny sposób na oszukanie seniorów to zasiłek wypłacany z powodu pandemii koronawirusa. Mieszkanka Polic starciła w ten sposób ponad 5000 zł.

Okres epidemii jest dla polickiej Caritas czasem wytężonej pracy. Wspomagają swoich podopiecznych, ale także osoby, które ze względu na konieczność przebywania w kwarantannie znalazły się w trudnej sytuacji.

Grupa Azoty Police nie przestała prowadzić rekrutacji. Jest zapotrzebowanie na pracowników, w tym aparatowych, laborantów, specjalistów, a nawet – głównego księgowego. Bieżące oferty można znaleźć na stronie rekrutacja.grupaazoty.com w zakładce oferty pracy.

Hospicjum Królowej Apostołów w Policach nie zaprzestało zarówno stacjonarnej jak i niestacjonarnej działalności. Niemniej pandemia odbiła swoje piętno na osobach w terminalnej fazie choroby nowotworowej i ich bliskich.

Każdego roku okres przedświąteczny był dla lokalnych przedsiębiorców okazją by zwiększyć zyski. W tym roku jest inaczej. Sprzedawcy nie liczą już na dobry zarobek a jedynie by przetrwać ten trudny czas.

To jest zdecydowanie inna Wielkanoc niż ta, do której przywykliśmy. Bez święcenia pokarmów, tradycyjnej liturgii i rodzinnych spotkań.

Od 8 lat policka firma zajmuje się haftem na odzieży i sprzedażą pamiątek okolicznościowych. Koronawirus sprawił, że z dnia na dzień właścicielka zmuszona była zamknąć sklep. Towar przestał się sprzedawać, a cała produkcja stanęła. Pani Liliana znalazła rozwiązanie - z haftowania przerzuciła się na produkcję maseczek ochronnych.